Poeci wczesnego humanizmu
Klemens Janicki
Biernat z Lublina
Mikołaj Rej
Jan Kochanowski
Łukasz Górnicki
Piotr Skarga
Szymon Szymonowic
Poeci "minorum gentium"
Andrzej Frycz Modrzewski
Literatura błazeńska
Proza
Dramat
Poezja anonimowa
Varia
Opracowania
Jan Kochanowski
17/50
PIE¦NI
Księgi pierwsze
Pie¶ni
------------------------
Karta tytułowa
------------------------
Księgi pierwsze:
- Pie¶ń 1
- Pie¶ń 2
- Pie¶ń 3
- Pie¶ń 4
- Pie¶ń 5
- Pie¶ń 6
- Pie¶ń 7
- Pie¶ń 8
- Pie¶ń 9
- Pie¶ń 10
- Pie¶ń 11
- Pie¶ń 12
- Pie¶ń 13
- Pie¶ń 14
- Pie¶ń 15
- Pie¶ń 16
- Pie¶ń 17
- Pie¶ń 18
- Pie¶ń 19
- Pie¶ń 20
- Pie¶ń 21
- Pie¶ń 22
- Pie¶ń 23
- Pie¶ń 24
- Pie¶ń 25
------------------------
Księgi wtóre:
- Pie¶ń 1
- Pie¶ń 2
- Pie¶ń 3
- Pie¶ń 4
- Pie¶ń 5
- Pie¶ń 6
- Pie¶ń 7
- Pie¶ń 8
- Pie¶ń 9
- Pie¶ń 10
- Pie¶ń 11
- Pie¶ń 12
- Pie¶ń 13
- Pie¶ń 14
- Pie¶ń 15
- Pie¶ń 16
- Pie¶ń 17
- Pie¶ń 18
- Pie¶ń 19
- Pie¶ń 20
- Pie¶ń 21
- Pie¶ń 22
- Pie¶ń 23
- Pie¶ń 24
______________
Karta tytułowa
I
Księgi pierwsze
I
Księgi wtóre
PIE¦Ń 16
Królom moc na poddane i zwierzchno¶ć dana,
A królowie za¶ maj± nad sob± Pana,
Który wszystkiemu ¶wiatu sam rozkazuje,
Na ziemi i na niebie wiecznie króluje.
Nie wszyscy z jednym szczę¶ciem na ¶wiat sie rodz±:
Szerzej jedni niż drudzy swe płoty grodz±,
Ten ma wiele nad insze w zacno¶ci domu,
Ten dobr± sław± nie da naprzód nikomu,
Za tym przyjaciół więcej. ¦mierć sprawiedliwa
Jednakiego na wszystki prawa używa.
Kto b±dĽ, ten b±dĽ - na kogo los naprzód padnie,
Tak pana, jako sługę poima snadnie.
Komu zawżdy nad szyj± wisi miecz goły,
Nie uczyni± mu smaku przyprawne stoły,
Nie pomoże mu do snu słodkie ¶piewanie;
Sen u prostaków przyjmie i złe posłanie.
Kto sw± chciwo¶ć na tym, co dosyć, miarkuje,
Tego ani burzliwe morze frasuje,
Ani ciężki grad, ani złe urodzaje,
Kiedy drzewo to ciepłu, to zimnu łaje.
Delfinowie swe morza ¶cie¶nione czuj±,
Bowiem już i na wodzie zamki buduj±:
Wszystka sie do roboty czeladĽ rzuciła,
I sam pan, bo mu sie już ziemia sprzykrzyła.
Ale bojaĽń i groza pana prowadz±
I z wysokich pałaców pchać sie nie dadz±:
Na okręt li budowny, na koń li wsiędzie -
Troska w okręcie, troska za siodłem będzie.
A jesli ani marmur serdecznej rany,
Ani ulż± jedwabiem obite ¶ciany,
Przecz mam zajĽrzeć kosztownych pałaców komu,
A nie raczej w swym mieszkać ojczystym domu?
<<
strona
[13]
[14]
[15]
[16]
[17]
[18]
[19]
[20]
[21]
[22]
~
>>