Rękopiśmienny, bogato iluminiowany kodeks pergaminowy, przechowywany do roku 1931 w bibliotece opactwa w Sankt Florian w Austrii, obecnie zaś w Bibliotece Narodowej w Warszawie, zawiera najstarszy znany polski przekład psalmów. Powstawał on w kilku fazach na przełomie XIV i XV wieku, przypuszczalnie na dworze krakowskim, z fundacji królowej Jadwigi. Jest to psałterz ferialny o układzie ośmiodzielnym, a zatem przeznaczony był do odmawiania w ciągu kolejnych dni tygodnia. Zawiera bogatą dekorację o charakterze astrologiczno-chrześcijańskim. Pracę nad psałterzem rozpoczęto być może w roku 1398, a ukończono dopiero w pierwszej ćwierci XV wieku.
Po każdym wersecie łacińskim następuje jego przekład polski i niemiecki. Tekst tłumaczenia polskiego zawiera czechizmy i dialektyzmy małopolskie.
Najnowszą transkrypcję zabytku opracował prof. Wacław Twardzik z Instytutu Języka Polskiego PAN w Krakowie. Poniższy wybór pochodzi z tej właśnie, przygotowywanej dopiero do druku edycji.
Zob. też: Psałterz floriański - fotografie rękopisu (POLONA)
I
1. Błogosławiony mąż, jen jest nie szedł po radzie niemiłościwych i na drodze grzesznych nie stał jest, i na stolcu nagłego spadnienia nie siedział jest,
2. ale w zakonie bożem wola jego i w zakonie jego będzie myślić we dnie i w nocy.
3. A będzie jako drzewo, jeż szczepiono jest podług ciekących wod, jeż owoc swoj da w swoj czas,
4. a list jego nie spadnie; i wszystko, csokoli uczyni, prześpieje.
5. Nie tako niemiłościwi, nie tako, ale jako proch, jenże rzuca wiatr od oblicza ziemie.
6. Prz<e>to nie wstają niemiłościwi w sądzie ani grzesznicy w radzie prawych,
7. bo znaje Gospodzin drogę prawych, a droga złych zginie.
8. Sława Oćcu i Synowi, i Świętemu Duchu,
9. jako była z początka i ninie, i wżda, i na wieki wiekom.
VII
1. Gospodnie Boże moj, w tobie jeśm imiał nadzieję; zbawiona mie uczyń ode wszech, cso mie nienaźrzą, i wyba<w>i mie.
2. Aby niekiedy nie ułapił jako lew dusze mojej, gdy nie jest, kto by odkupił ani jenże by zbawiona uczynił.
3. Gospodnie Boże moj, acz jeśm uczynił to, acz jest lichota w moju ręku,
4. acz jeśm sewracał odpłacającym mnie zła, dostojno jest, bych spadł od mojich nieprzyj<a>cioł proznych.
5. Goń moję duszę nieprzyjaciel i ułap, i potłocz w ziemię żywot moj, i sławę moję w proch wwiedzi.
6. Wstań, Gospodnie, w twojem gniewie i powyszon bądź w krajoch nieprzyjacielow mojich.
7. I wstań, Gospodnie Boże moj, w kaźni, jąż jeś kazał, a zbor ludzski ogarnie cie
8. i przeń w wysokość odydzi; Gospodzin sądzi ludzi.
9. Sędzi mie, Gospodnie, podług prawdy mojej i podług bezwiństwa mego na mię.
10. Skończaj sie zgłoba grzesznikow i uczynisz prześpiech prawemu, badaję sierca i pokrątki boże.
11. Prawa pomoc moja od Boga, jenże zbawione czyni imające prawa sierca.
12. Bog sędzia prawy, mocny i śmierny; a iza sie będzie gniewać po wszytki dni?
13. Acz sie nie obrocicie, miecz swoj zaniosł jest, łęczysko swe nawiodł jest i nagotował je
14. a w tem uczynił jest ssądy śmiertne, strzały swe gorającymi uczynił jest.
15. Owa porodził nieprawdę i począł jest boleść, i porodził lichotę.
16. Jezioro otworzył i wykopał je, i wpadł w doł, jenże jest uczynił.
17. *Obroć sie bol jego w głowę jego i w wirzch jego zgłoba jego *zstępi.
18. Spowiadać sie będę Gospodnu podług prawdy jego i piać będę imieniu Gospodna
najwyszszego.
IX
1. Spowiadać sie będę tobie, Gospodnie, we wszem siercu mojem, prawić będę wszytki dziwy twoje.
2. Radować i wiesielić sie będę w tobie, i piać będę imieniu twemu *barzo *wysoce.
3. W obroceniu nieprzyjaciela mego opak rozboleją sie i zginą od oblicza twego,
4. bo jeś uczynił sąd moj i przą moję, siadł jeś na stolcu, jenże sądzisz prawdę.
5. Nagabał jeś lud i zginą<ł> niemiłościwy, imię jich zgładził jeś na wieki i na wieki wiekom.
6. Nieprzyjaciele zginęli są mieczem do końca i miasta jich skaził jeś.
7. Zginęła jest pamięć jich se źwiękiem, a Gospodzin na wieki przebywa.
8. Nagotował jest w sądzie stolec swoj a on będzie sędzić świat w prawie i sędzić będzie lud w prawdzie.
9. I uczynił sie jest Gospodzin utoka ubogiemu, pomocnik w przygodach i w zamętce.
10. I nadziewać <sie> będą w tobie ci, cso znają imię twoje, bo ty nie został jeś szukających ciebie, Gospodnie.
11. Śpiewajcie Gospodnu, jenże przebywa w Syjon, powiadajcie miedzy ludem naukę jego.
12. <Bo zyskuję krwie jich wspomienął jest, nie zapomienął jest wołania ubogich>.
13. Smiłuj sie nade mną, Gospodnie, widz moję śmiarę od nieprzyjacielow mojich,
14. jenże powyszasz mie z wrot śmie<r>tnych, bych wypowiedział wszytko chwalenie twoje w wierzejach cory Syjon.
15. Wiesielić sie będę we zbawieniu twojem; pogrążeni są ludzie w upaści, jąż są uczynili.
16. W sidle w tem, jeż są skryli, ułapiona jest noga jich.
17. Poznan będzie Gospodzin czynię sądy, w uczynkoch ręku swoju połapion jest grzesznik.
18. Obroceni bądźcie grzeszni we pkieł, wszystcy ludzie, jiż zapominają Boga.
19. Bo nie do końca zapomnienie będzie ubogiego, śmiara ubogich nie zginie do końca.
20. Wstań, Gospodnie, nie postrobion bądź człowiek, sądzoni *będą ludzie przed obliczym twojim.
21. Postaw, Gospodnie, zakonanoścę nad nimi, iżbychą wiedzieli pogani, eż ludzie są.
22. I przecz jeś, Gospodnie, odszedł daleko? Nienaźrzysz styskujących w zamętce?
23. Kiedy sie powysza zły, zażega sie ubogi, łapają je w radach, jimiż myślą.
24. Bo sie chwali grzesznik w żądzach dusze swojej i zgłobliwy błogosławion jest.
25. Rozgniewał jest Boga grzeszny, podług mnożstwa gniewu swego nie szukać będzie.
26. Nie Boga przed obliczym jego, pobrudzony są drogi jego we wszeliki czas.
27. Odjęty będą sądowie twoji od oblicza jego, wszem nieprzyjacielom swojim będzie panać.
28. Rzekł wiem jest w siercu swojem: Nie poruszon będę od pokolenia w pokolenie przeze zła.
29. Jegoż poklęcia usta pełna są i gorzkości, i lści, pod językiem jego robota i *leść.
30. Siedzi we skryci z bogatymi w tajnicach, by ubił przezwinnego.
31. Oczy jego na ubogiego źrzyta, godzi we skryci jako lew w jaskini swojej.
32. Godzi, by ułapił ubogiego, ułapić ubogiego, gdy przyciąga ji.
33. W sidle swojem uśmierzył ji, nakłoni sie i padnie, gdy panować będzie ubogim.
34. Rzekł wiem jest w siercu swojem: Zapomniał jest Bog, odwrocił lice swoje, by nie widział do końca.
35. Wstań, Gospodnie Boże, i powyszona bądź ręka twoja, by nie z<a>pomniał ubogich.
36. Przecz jest rozgniewał grzeszny Boga? Rzekł wiem jest na siercu swojem: Nie będzie zyskować.
37. Widzisz, bo ty trud i boleści znamionujesz, iżby dał je w ręce twoje.
38. Tobie jest zostawion ubogi, sirocie ty będziesz pomocnik.
39. Zetrzy ramię grzesznego i zgłobliwego; szukan będzie grzech jego, a nie nalezion będzie.
40. Gospodzin krolewał na wieki i na wieki wiekom, zginiecie pogani z ziemie jego.
41. Żądzą ubogich wysłyszał Gospodzin, nastrojenie jich sierca słyszało jest ucho twoje.
42. Sędzi sirocie i cichemu, iżby więcej nie śmiał wyszyć sie człowiek na ziemi.
XXII
1. Gospodzin oprawia mie a nics mi niedostanie, na mieście pastwy tamo mie postawił.
2. Na wodzie postrobieństwa wsch<o>wał mie, duszę moję obrocił.
3. Odwiodł mie po stdzach sprawiedlności prze imię swoje.
4. Bo aczbych chodził pośrzod cienia śmierci, nie będę sie bać zła, bo ty se mną jeś.
5. Pręt twoj i dębiec twoj, ta jesta mie ucieszyła.
6. Ugotował jeś w obeźrzeniu mojem stoł przeciwo tym, jiż mącą <mie>.
7. Utuczył jeś w oleju głowę moję; a kielich moj upawający kako światły jest!
8. A miłosierdzie twe będzie naśladować mie wszelikich dniow żywota mego,
9. a bych przebywał w domu bożem na długie dni.