Jego Miłości Panu, Panu Biskupowi Chełmieńskiemu, Panu a Przyjacielewi memu łaskawemu.
Miłościwy Panie, Panie Biskupie, Panie a Przyjacielu łaskawy! Zdrowie Twej Miłości tym listem nawiedzam a przy tym swe służby Twej Miłości w łaskę zalecam. Ten to poddany moj ma niejaki spadek po ojcu swym, ktory tym czasem umarł, jakoż Twa Miłość s jego sprawy szerzej wyrozumieć będziesz raczył. Proszę jakoż to mego miłego Pana, aby jemu sprawiedliwość raczył rozkazać uczynić, a i ja to Twej Miłości rad zasługować będę. Nowin Twej Miłości żadnyk innych pisać nie mam, jednę tę, iż pan Tarło, krajczy korun<n>y, szczując zając słomił szyję, ktorego mnie barzo luto takowej śmierci jego. Acz Twoja Miłość mieć raczysz co nowego, proszę, racz mi Twa Miłość pisać, a mnie, służebnika swego, łaskaw być raczył. Datum w Bydgoszczej w sobotę ante festum Trinitatis 1534.
Twej Miłości powolny sługa a cały przyjaciel Stanisław Kościelecki, wojewoda poznajski etc. pisał.
Rękopis (autograf) Archiwum Diecezji Warmińskiej w Olsztynie (sygn. D 4). Stanisław Kościelecki, wojewoda poznański, prosi w nim Jana Dantyszka, wówczas biskupa chełmińskiego, o pomoc dla swego poddanego w sprawie o spadek po zmarłym ojcu. Tekst listu podajemy w transkrypcji Wacława Twardzika.