Psalm ten z osobnych miejsc Pisma świętego jest zebrany, bo w sobie poważne a zacne proroctwo zamyka o Krystusie Panie, jaki być miał, to jest Bog i człowiek, a iż też na sobie miał nosić urząd krolewski i urząd kapłana wiecznego. Urząd jego krolewski, iż miał pohołdować nieprzyjacioły swe, czarta, śmierć i grzech, ktorzy byli głowymi nieprzyjacioły człowieczeństwu jego. Urząd kapłański, iż miał być duchownym kapłanem wedle porządku Melchizedecha, a nie podług porządku Aaronowego. Bowiem ten kapłan, Pan Jezus Krystus, sam sie jest wydał ofiarą wdzięczną za nas: stał sie pośrzednikiem miedzy nami a Bogiem, Ojcem swoim, ubłagając gniew jego a odnosząc na sobie niedostatki grzechu naszego. A on sam jest biskupem naszym, za ktorego przyczyną bywamy wysłuchani, ktory modlitwy nasze ofiaruje Bogu Ojcu, ktory nam objawił prawdę słowa swego, ktorym nas obżywia i żywotem wiecznym daruje. Stąd go też prawym krolem znamy, iż on zwalczywszy srogie nieprzyjacioły nasze, czarta, grzech, śmierć, ożywia nas Duchem Świętym, oświeca nas nową a wieczną światłością prawdy swojej, daje nam usprawiedliwienie swoje, żywot wieczny, też i Kościoł swoj miłościwie zachowywa, broni i rządzi. Na ostatku też tu w tym psalmie jest proroctwo o męce Pana Krystusowej, jako miał w strumieniu krwawym pić, to jest jako miał przez mękę swą wnidź do uwielbienia swego i do chwały wiecznej. A tak tu na trzy części jest rozdzielon psalm ten, z ktorych wielkie a poważne nauki i pociechy może sobie obaczyć każdy krześcijański człowiek za sprawą Ducha Świętego, gdyż snadź z tego prostego samego śpiewania nie mogłby ku tak dostatecznemu rozumieniu przydź.
Rzekł Pan ku Panu mojemu: siądź na prawicy mojej,
Aż podłożę sprzeciwniki podnożkiem nodze twojej.
R. Sceptrum mocy twej wypuści Pan twoj tobie w Syjonie,
Opanujesz sprzeciwniki tak możnie w każdej stronie,
Z tobą księstwo w dzień mocy twej a w świętych twych jasności,
Gdyżem cię przed Lucyferem jak rosę z swych wnętrzności
Urodził, abyś używał ze mną rownej zwierzchności.
Nadobne wypisanie krolestwa Krystusowego, ktore zaczyna od sprawce krolestwa tego, gdzie mowi: "Rzekł Pan". A tu gdzie przydawa: "do Pana mego", albo "Panu memu", tu rozumie wielką rożnicę krolestwa krola tego od innych krolestw świata tego. Bo to miało być możniejsze i sławniejsze, ktorego możnością miał być zborzon czart, grzech, śmierć, czego ini krolowie zwalczyć a zborzyć nie mogli. A tu dalej znamionuje, iż ten syn jego wedle ciała jest z natury swej Bogiem, gdyż go tu prorok panem swym nazywa, jako o tym jest napisano Mat XXII. Jest też tu obietnica o krolestwie Pana tego, gdzie mowi: "Siądź na prawicy mojej", co sie rozumie w jednostajnej mocy krolować z Bogiem Ojcem, jako o tym do Ephe. w I ka[pitulum]: "Postawił go na prawicy swojej"; do Żydow w I: "Siedzi na prawicy"; V Mateu. "w ostatecznym dana mi jest wszytka moc". A tak, iż tam siedzieć raczy, a przeto też wszytkim władnie i dawa wszytki dobra cielesne, duchowne, niebieskie i wieczne, ktorych istotnie od niego prosić i oczekawać mamy. Tu jeszcze, gdzie przydawa: "Aż podłożę nieprzyjacioły podnożkiem nog twoich", tu rozumie skuteczność krolestwa jego, iż on miał w mocy swej mieć i kościoł swoj i wszytki swe sprzeciwniki, jako iż mocą boską zwycięzcą miał zostać, jako o tym w I do Kor. w XV kap. "Ostatecznie sprzeciwnicza śmierć będzie zepsowana". Też gdzie sie to krolestwo zacząć ma, tu wspomina, iż w Syjonie, gdzie ten krol sam miał być i słowo swe rozszerzyć, o czym Eza. w II, Mich, w IIII kap. tak mowią, iż z Syjonu wynidzie zakon, gdzie też przypomina: "Opanujesz w pośrzod nieprzyjacioł"; tu znamionuje, dla czego to krolestwo jest ustawione, a to sceptrum dla czego jest podniesione, nie iżby nieprzyjaciele mieli mieć moc jaką, al iżby Krystus i kościoł jego wszem panował. A tu jest nadobna obietnica i pociecha kościołowi świętemu, iż acz sie mieli srożyć nad nim sprzeciwnicy, a wszakoż on przy swym krolu mocnie stojąc miał zostać zwycięzcą. Tu zaś, gdzie wspomina, iż księstwo jego nad ludem świętym, okazuje jaki to miał być lud jego, ktory miał byc poddany jemu, ktory nie żadnym przymuszenim ani gwałtem miał przystać do niego a podłożyć głowy swe w posłuszeństwo jemu, ale jedno usłyszawszy święte a wdzięczne słowo krola tego, mieli przystać do niego. Też nie przypędzeni powinowactwem zakonnym, jedno dobrowolnie mieli być posłuszni jemu, a złożywszy onę krnąbrność człowieczeńskiej natury, ktora jest w każdym wrodzona, dobrowolne a doskonałe posłuszeństwo okazać mieli krolowi temu w świątobliwości żywota. Bo tu w tym nowym posłuszeństwie znaczy starego zakonu wszytki sprawy jako ustać miały, a nowe dobrowolne jako na to miejsce nastać a pojawić sie miały, o czym u Jana świętego w IIII kap tak napisano, iż prawdziwi chwalce nastaną, chwaląc Pana w duchu a w prawdzie. Jasność świętych Pańskich, ktorą tu przypomina, rozumie dary Ducha Świętego, tajemnice Ewanjelijej świętej, serdeczne wyznanie grzechow, cirpliwość w utrapieniu abo w prześladowaniu i ine cnoty. Gdzie też przydawa, żem cię przed Lucyferem jako rosę narodził, tu własnie wypisane jest narodzenie Pana Krystusowo, iż sie sprawą Ducha Świętego, nie inaczej jako rosa niebieska począł w żywocie Panny czystej Maryjej oprocz złączenie męskiego a bez wszelakiej zmazy grzechu. Niektorzy też tej sentencyjej używają w swym rozumieniu, iż sie to nie na krola tego ściąga, ale na lud jego, ktory mu sie mieł odrodzić przez słowo Ewanjelijej świętej a sprawą Ducha Świętego, jako o tym Jan święty w I kapit. pisze: "Ktorzy nie ze krwie ani z wolej ciała, ale z Boga narodzeni są".
Zaprzysiągł Pan a nie będzie nigdy żałował tego,
Iż on ciebie obrał sobie za kapłana wiecznego,
Abyś sie tak w tym porządku jemu wdzięcznie zachował,
Tak jako sie Melchizedech kapłan jego sprawował,
A Pan twoj po prawicy twej będzie cię strzec bezpiecznie,
Zetrze w dzień gniewu swojego krole, ktorzy wszetecznie
Żywą, tusząc sobie, iż tak będą już tu żyć wiecznie.
Tu zaś nadobnie wymalował a wyraził kapłaństwo Pana Krystusowo, ktore czyni daleko rożniejsze niż ono lewityckie. A poczyna tu od zaślubienia a od poprzysiężenia, o ktorym częstokroć Pisma święte czynią wzmiankę, jako w II Księgach Krolew. w kapit. VII, w psalmie LXXXIX i CXXXII, u Łuk. s. w I do Żydow w VI, ktora przysięga a zaślubienim ma być w nas mocnie utwierdzona a pobudowana wiara nasza. Abowiem iż Pan sam przysiąc raczył a nieomylnie zaślubił, iście jest tego potrzeba, abychmy my też prawdziwie, wiernie a mocnie temu wierzyli, iż dla tego krola a pana naszego a dla tego samego naszego chwalebnego a świętego biskupa jestechmy w świętej opiece Boga Ojca naszego niebieskiego, ktory nas tu miłościwie i ratować, i wspomagać, i wysłuchawać raczy. A tak ten święty kapłan a Pan miłościwy Jezus Krystus, dla trzech przyczyn jest napotrzebniejszym kapłanem naszym. Pirwsza przyczyna, iż nam przynosi Ewanjeliją świętą, przez ktorą nam objawia wolą Ojca wiecznego o odpuszczeniu grzechow, ktore nam darmo odpuszczać raczy dla Syna swojego. Druga, iż on tylko przez jedyną ofiarę swoję ubłaga nam gniew Boży, a sam na sobie odnosi grzechy nasze, ktore aby były miały być ofiarą onych kozłow zakonnych zgładzone, nie podobna to rzecz była, aż sie ten niewinny baranek Pan Jezus Krystus stał za nie prawdziwą a wdzięczną ofiarą Bogu Ojcu. Trzecia, iż sie on sam przyczynia za nami a nikt iny, iż nam uprasza odpuszczenie grzechow a daruje nam Ducha swego świętego, usprawiedliwienie, wieczny żywot i ine wszytki dobra, tak duchowne, jako i cielesne, a iż też jedno dla tego samego biskupa naszego, a nie dla kogo inego bywamy wysłuchani. A tak tu oto kędy mianuje Krystusa Pana kapłanem wiecznym, tedy go tu rozumie być wiecznym synem Bożym, ktory jest żyw żywotem wiecznym. A przeto potrzeba tego było, aby był zmartwychwstać raczył a otrzymał krolestwo wieczne, a iżby używał onego wiecznego urzędu kapłańskiego nad kościołem swoim, aby mu sprawował żywot wieczny.Bo gdyby tu na świecie jego wiernych zebranie zniszczeć a ustać miało, a jakożby on być mogł biskupem abo kapłanem wiecznym kościoła swego? A tak ten święty kapłan ustawicznieć trwa i trwać będzie, aby tu wszytkiemu wiernemu zebraniu swemu uczynił naprawienie mdłej a skażonej natury człowieczeńskiej, aby gładził grzechy, aby tłumił śmierć a dał żywot wieczny. A takoweć kapłaństwo lewityckie, to jest zakonu starego, nigdy nie było, bo jedno do czasu trwać miało. Ale to Pana Krystusowe kapłaństwo, iż wieczne jest, przeto też kościoł święty wieczny jest. Też tu jest sroga pogrożka nieprzyjacielom Pana Krystusowym, a pociecha wiernemu Kościołowi Pańskiemu, gdzie mowi, iż Pan będzie po prawicy twej, a zetrze możności złych a okrutnych krolow. Co tu każdy tak rozumieć ma, iż choć sie czart i okrutni mocarze świata tego starają, aby wygładzili chwałę Pana Krystusowę na świecie, a wszakoż za pomocą a ratunkiem Pana tego, gdy on możną prawicę swą podnieść raczy, snadnie wszyscy wierni zostaną w pokoju a w bezpieczeństwie za obroną jego, a źli i niewierni sprzeciwnicy jego i Kościoła świętego marnie zesromoceni a wniwecz obroceni będą, a pewnie wiecznego potępienia ujdź nie mogą.
Tenci sam według wolej swej tu wszytko będzie rządził,
A sprawiedliwym sądem swym w narodziech będzie sądził,
Ten wszytki rzeczy upadłe napełni swą możnością,
W wielu ziemiach głowy pysznych potłoczy swą srogością,
Natenczas i bystry strumień obfitą krwią opłynie,
Gdzie sie wielkość nieprzyjacioł przed tym Panem ochynie,
A on jak sławny zwycięzca na wieki sie rozsłynie.
Tu zaś oto, kędy przypomina, iż ten Pan wedle wolej swej będzie czynił rozsądek między narody, tu rozumieć mamy, iż Krystus Pan będzie też raczył używać zwierzchności swej a krolestwa swego miedzy pogany i wiele ich z narodow pogańskich zbawić raczy. A wszakoż niewierne a ty wszytki, ktorzy są odporni świętej woli jego, ty wszytki wytraci i wykorzeni, i docześnym, i wiecznym karanim. A tak gdy tu przypomina, iż rzeczy upadłe napełni możnościa swą, tu dawa znać, iż wszytko to, co było popsowano a zatłoczono możnościami świata w świętym krolestwie jego, iż ty wszytki upadki ten wszechmocny Krol a Pan nasz Jezus Krystus możnością swą napełnić miał, a mocnie zaś znowu miał pobudować to, co sprosny czart chytrymi zastrzały swymi zborzył w sercoch ludzkich, ktore skażenie ten sam dobrotliwy Pan miłościwie naprawić raczył. A jako możny krol pobudowawszy ty ruiny skażonego serca naszego, sam w nim uczynił sobie wdzięczne pałace a mieszkanie swoje, jako o tym u Jana w XIIII kapi., iż do niego przydziemy a mieszkanie swe sobie u niego uczynimy.Tu zasię, kędy powieda, iż potłoczy głowy pysznych srogością swoją, tu rozumie i jawnie okazuje, iż wszytki okrutniki i możne krole, ktorzy przez niemałe czasy chcieli i chcą zatłumić a wyniszczyć chwałę krolestwa Pana Krystusowego i kościoł świety jego, że ty wszytki srodze pokarać a wniwecz obrocic bedzie raczył. Tu zaś oto, kędy powieda, iż natenczas w bystrym strumieniu obfita krew popłynie, niektorzy kładą, iż z strumienia pić będzie; a wszakoż ty obadwa wykłady ni nacz inego sie nie ściągają, jedno własnie na umęczenie Pana Krystusa. Bo ten strumień krwawy rozumieć mamy obfitość boleści, trudności, cirpliwości, ktore ten dobrotliwy Pan a Zbawiciel nasz Pan Jezus Krystus dla narodu ludzkiego wyczerpnąć raczył. A dobrowolnie ten kielich, to jest srogą a okrutną mękę dla grzechow naszych podjąć raczył. A tak tu dlatego powieda, iż z strumienia bystrego a ni skądinąd pić będzie, co sie własnie ma rozumieć, iż jaka jest bystrość strumienia każdego, taka też była nawałność i wielkość boleści i udręczenia, ktore Krystus Pan podjąć raczył dla zbawienia naszego. A przeto tu w tym wierszu obaczemy naprzod męki srogie Pana Krystusowe, potym też trudności i trapienie Kościoła jego, w ktorym ustawicznie być musi. Bo jako Jan święty pisze, iż nigdy uczeń nad mistrza być nie może, a Paweł ś. także powieda, iż przez wielkie trudności musim wnidź do krolestwa Bożego. Tu zaś oto, kędy wspomina, iz on jak sławny zwycięzca w sławie zostanie, drudzy kładą, iż dla tego uniżenia w tych ciężkościach będzie wywyższona głowa jego. Tu rozumieć mamy, iż Krystus Pan inaczej nie mogł przydź ku tej sławie, jedno przez tę świętą a niewinną mękę swoję, ktorą podjąć raczył dla grzechów ludu swojego. Skąd sie wielka cześć i chwała a wieczna sława musi zawżdy dziać świetemu imieniowi jego. Bo jako o tym Łukasz święty w ostatecznej kap. pisze, izali nie tak było potrzeba ucirpieć Panu Krystusowi i wnidź do chwały Ojca swojego. O zaprawdę wielką sławę miewa takowy każdy rycerski człowiek, ktory zdrowia swego nie żałuje broniąc ojczyzny swojej, abo jakiej osiadłości swojej. A coż daleko więcej ten swięty Pan a Krol nieba i ziemie Krystus zbawiciel nasz, ktory nie litował wylać krwie swojej nadroższej dla tego dziedzictwa swego, to jest dla nas nędznych, aby nas opanował sobie, a podjął śmierć dobrowolną wydzierając nas z mocy czartu, grzechowi i śmierci. Zaprawdę wielka sława i cześć od nas nędznych jemu być ma i zawżdy od nas sie dziać musi, ktora zawżdy trwa i trwać będzie na wiek wiekow. Amen.